Redagując tę stronę WWW chcemy ułatwić odnajdowanie programów rozgłośni
krótkofalowych, z których wiele nadaje niezwykle interesujące audycje, często
nie mające odpowiednika wśród łatwiej osiągalnych stacji UKF.
Do 1989 r. stacje krótkofalowe nadające z zagranicy były jedynym dostępnym
powszechnie (prasa podziemna osiągała najwyżej stutysięczne nakłady)
wiarygodnym źródłem informacji. Ale nie tylko to przyciągało do nich słuchaczy.
Wiele z tych stacji redagowało audycje i prezentowało informacje na wysokim
poziomie i dobierało ciekawe i istotne tematy. Cenzurowane środki przekazu w
Polsce nie tylko zmuszane były do kłamstw, ale również w większości nie umiały
poprawnie dobrać hierarchii ważności tematów czy opatrzyć ich interesującym
komentarzem. W ciągu ostatnich dziesięciu lat niektóre z rozgłośni
zagranicznych zniknęły, m.in. nieodżałowana Rozgłośnia Polska RWE (oraz
węgierska, pozostałe rozgłośnie RWE/Swobody nadal działają, np. doskonały serwis rosyjski), inne skróciły czas nadawania.
W kraju przybyło wiele prywatnych stacji, ale nadal nie ma rozgłośni o profilu
zbliżonym do RWE czy RFI, próby stworzenia których zostały zablokowane przez
KRRiTV. Wśród rozgłośni radiowych i telewizyjnych nadających z Polski nie ma
żadnych o profilu polityczno-kulturalnym, dzienniki są skracane czasem poniżej
5 minut, a układ informacji często jest przypadkowy. Rozwój prywatnych
rozgłośni, tych którym pozwolono nadawać, nie zwiększył oferty programowej. Z
tego powodu i dziś słuchanie stacji nadających z zagranicy nie tylko pozwala
spojrzeć na polskie sprawy z zewnątrz, ale też daje dostęp do najciekawszych
informacji i komentarzy.
Zamieszczamy informacje o wszystkich audycjach, o których udało nam się
dowiedzieć, również takich, których programów nie lubimy. Niech słuchacze
wybiorą.
Rozgłośnia radiowa moich marzeń:
- każdego typu
- nie przerywa audycji słownych muzyką i odwrotnie
- nie informuje o księżnej Dianie
- umie poświęcić godzinę jednemu tematowi (kiedyś słuchałem audycji
o Tuwimie w pr. I PR - to było TO), rozgłośnia muzyczna: nadaje
czasem Pasję wg Św. Mateusza bez skrótów
- nie puszcza auto-reklamy, w której panienka słodkim głosem mówi
jak rozkosznie jest słuchać tej rozgłośni (to Radio Classic)
- nie zanudza konkursami
- nadaje mało reklam (najlepiej wcale, ale to by musiało być radio
publiczne)
- słyszalna jest nie tylko na UKF-ie (przykład pozytywny: R. Maryja
do 2003 nadające na falach krótkich)
- przestrzega podstawowych zasad etyki dziennikarskiej, nie podaje
jednostronnych opinii, nie odsądza od czci i wiary zaocznie,
nie kłamie (przykład negatywny: R. Maryja)
- informacyjna:
- nie nadaje muzyki
- nie skraca dzienników poniżej 10 minut, nie nadaje ich więcej niż
jeden, góra dwa na godzinę
- zachowuje jasną i sensowną hierarchię ważności informacji
- ma codziennie 2-3-godzinny (albo dłuższy, może być też powtarzany)
blok szczegółowych informacji politycznych z Polski i świata,
ewentualnie z łagodnym komentarzem
- ma niebanalne komentarze do wydarzeń politycznych
- raz na tydzień lub częściej nadaje dyskusje nt. aktualnych
wydarzeń (III pr. PR ma coś takiego codziennie, ale jakieś to
blade, zwłaszcza jak porównuję z dyskusjami w RWE w latch
90-tych - Wolicki, Czabański, Skwieciński... nie pamiętam kto
tam jeszcze bywał. Inny przykład to "Lorneta" w RFI w latach
90-tych)
- nie mówi "nie nadamy całego wystąpienia Hanny Krall z powodu braku
czasu" (to cytat z pr. II PR, ze skądinąd świetnego programu
kulturalnego)
- odrabia lekcje zanim coś powie o Internecie (RFI odrabia)
- nie mówi nic o sporcie (ani o pogodzie)
- zauważa co się dzieje poza miastem, z którego nadaje
- muzyczna:
- jeżeli mówi, to tylko podając informacje o utworach lub
kompozytorach
- czasem rzuci anegdotą o twórcy lub dyrygencie, ale nie za często
- nadaje określony rodzaj muzyki (nie miesza muzyki klasycznej i
filmowej jak R. Classis, RMF Classic albo jazzowej, filmowej i
innej jak R. Jazz)
- nie zanudza giełdą płyt (R. Classic)
- nie ma listy przebojów
- (rockowa) nie nadaje wyłącznie piosenek po angielsku
- (muz. współczesna) umie odszukać coś czego nie nadają inni, choćby
nawet trzeba było w tym celu pojechać do ościennego państwa lub
innego miasta
Rafał Maszkowski
Piotr Knop